środa, 20 stycznia 2010

sprawy sercowe

A mówiłam Wam kiedyś, że jestem uparta? ;) Oto serce, które dziś zrobiłam - utkane z koralików. Zawsze mnie trochę przerażała ta sztuka, ale oswoiłam się dziś. To tak naprawdę nie jest to pierwsze serce. Pierwsze... nie to, że nie wyszło, tylko po prostu nie miałam przezroczystej żyłki i wzięłam granatową, do tego skończyły mi się białe koraliki, więc jedna strona serca jest biało czerwona, a druga złoto czerwona. I do tego ta fioletowa żyłka prześwituje. Może pokażę, a może nie;P na zdjęciu bardziej widać tą żyłkę niż w rzeczywistości;/

No dobrze, ale oto co chcę Wam pokazać - serce trójwymiarowe:) mam nadzieję, że się spodoba, bo nie zamierzam ustawać w bojach z koralikami;) Akcent przed-walentynkowy:) Jeszcze nie wiem czy zostanie ono tak jak jest -można je nosić na wstążeczce lub łańcuszku, czy może dołączę je do jakiegoś innego projektu. Najważniejsze, że JESTEM Z SIEBIE DUMNA;)

KONIECZNIE KLIKNIJ NA ZDJĘCIE - POWIĘKSZY SIĘ I ZOBACZYSZ SZCZEGÓŁY:)

25 komentarzy:

  1. też jestem z ciebie dumna uparciuszku:)
    bardzo ładnie wygląda...
    serduszek nigdy za wiele! rób węcej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. serce jest prześliczne i widać, że dużo pracy przy nim było :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hmmmm a mi w domu leży mnóstwo maleńkich koralików ;D chyba wiem kto zrobi z nich pożytek ;)Widzę, że też z Cibie niezły nocny Marek;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne serducho - tak na czasie troszkę - walentynkowo. I do tego trójwymiarowe. Nie mogę się doczekać następnych plecionek. U mnei też mnóstwo drobnicy ale pół kulki zrobiłam i rzuciłam w kąt...

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalenstwo Ipso, szalenstwo! Gratuluję serduszka, bardzo cieszy mnie ze zapałałas do drobniczki uczuciem:) Na swoich początkach tez serduszko stworzyłam:)

    Oby wiecej!
    Pozdrawiam gorąco!

    OdpowiedzUsuń
  6. Przecudne serducho. Podziwiam za cierpliwosc, wytrwalosc i pomysl.
    Co do wymianki, o ktorej pisalas, to mozemy sie kiedy umowic - jestem otwarta na propozycje

    OdpowiedzUsuń
  7. Jej jaka precyzja, tyle serca w tym sercu :) Śliczne jest - moje pokłony, naprawdę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Co prawda fanką serc nie jestem (chociaż popełniłam raz kolczyki z serc Swarovskiego i mi się podobały, bo mało sercowe były ;) ), ale podziwiam upór i timing - idealnie się wpasowałaś w czas przed waleniem w tynki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. No Kochana to już wyższa szkoła jazdy widzę!:D
    Podziwiam za cierpliwość:D

    OdpowiedzUsuń
  10. Super serce! Podziwiam kunszt wykonania...to chyba trudno z koralików uzyskać takie kształty?
    No i ta trójwymiarowość...

    OdpowiedzUsuń
  11. Brawo! :) Ja też się trochę bawię koralikową drobnizną, ale ostatnio, jak to zawsze podczas sesji bywa, czasu na to brakuje...

    OdpowiedzUsuń
  12. Milutkie serduszko ;) duzo pracy w niego włożyłaś na pewno i to widać ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Śliczne jest...podziwiam Twój upór i cierpliwość! Gratuluję wykonania:)Buziaczek!

    OdpowiedzUsuń
  14. Rozmarzyłam się...Śliczne serducho.Widać, że włożyłaś w jego wykonanie całe swoje serce!
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tu nadaje Ania z fabryki-spokoju. Donoszę, że wreszcie przeniosłam się na blogspota, z innym adresem, z większym zapałem, z dostępem do aparatu fotograficznego :) więc zapraszam do siebie, bo będzie się działo więcej niż wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Jesteś NIESAMOWITA!!! Boskie! :-0

    OdpowiedzUsuń
  17. No jeśli uparci ludzie tworzą takie rzeczy, to ja nie zamierzam przestawać być upartą!!
    Cudo!

    OdpowiedzUsuń
  18. dziękuję Wam wszystkim!!!! taaaaaaak mi miło:) cieszę się, że przypadło do gustu, to naprawdę motywuje do dalszej pracy:) buziaki dla wszystkich:*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękne serce! Czuć magie Walentynek :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Gratuluję i podziwiam...Upór wyszedł Ci na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Serca są przecudowne !!! ♥.♥ Sama robię też z koralików, al nie tak cudownie jak Ty :D Ja robię zwierzaczki xD

    OdpowiedzUsuń